„POŁĄCZENIE”
…mój świat nie jest limitowany słowem. To świat, w którym podstawową ekspresją jest ruch, będący swobodną metaforą, abstrakcją, symbolem. To przestrzeń niedefiniowanych znaczeń. Wszystko po to, aby odsłonić przed nami człowieka w potocznym doświadczeniu, w jego nieustannym, niekiedy gorączkowym, wciąż do końca nie spełnionym poszukiwaniu samego siebie. W tym świecie miejsce wyjątkowe przeznaczam dla widza, performance dance to nasz wspólny czas, szczególny present continuous…
Temat- samotności, refleksji nad współczesną cywilizacją, stawia mi więcej pytań niż odpowiedzi.
„Połączenie” to praca bardzo intuicyjna, konstruująca się na bieżąco, pytania (nad pracą) nadają kierunek moim działaniom. Z pytań zrodziła się sytuacja.
Punktem wyjścia nie jest ideał do którego zmierzamy, lecz samopoznanie.
Następuje Połączenie człowieka ze światem, cywilizacją, który aby istnieć musi poddawać się pewnym normom, zniewoleniom.
Wszystko to co musimy robić w związku z życiem w społeczeństwie zorganizowanym jest to pewna forma zniewolenia jednostki. Oczywiście czerpiemy z tego również korzyści. Częściowe zniewolenie w zamian za względne poczucie bezpieczeństwa.
Inspiracją do powstania „Połączenia” są japońskie hotele- kapsuły, klaustrofobiczne pomieszczenia, jak inkubatory dla dorosłych ludzi o szokująco niewielkiej powierzchni - 1 Tatami.
Ważnym aspektem przestrzeni trwałej jest to, iż modeluje ona większą część ludzkich zachowań. Winston Churchill mówił: „Kształtujemy nasze budynki, a one kształtują nas”. Takie właśnie wzajemne oddziaływanie przestrzeni i ludzkiej mentalności widać szczególnie na gruncie kultury japońskiej.
Człowiek jest zawieszony między sferą absolutu, do którego dąży, a przyziemnością , na którą składają się produkty masowej kultury. Są one dziś obecne nawet w najbardziej wyrafinowanej kulturze. Bez nich ludzie nie potrafią się już obyć. Stają się zakładnikami techniki i cywilizacji.
Poprzez znajdywanie w ruchu odpowiednika dla emocji możliwe jest stawianie ważnych pytań.
Sztuka performance dance ma, jak się zdaje, sens o tyle, o ile sens ma droga samopoznania człowieka, który tańczy.
Katarzyna Górczyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz